O Bogu, który jest blisko nas, jest na wyciągnięcie dłoni, o Bogu, który chce mieć nas przy sobie i czeka na nasze słowa „Jestem, Panie”, o Bogu, który nas kocha miłością zazdrosną i przebacza nam nasze winy, mówił podczas trwania trzydniowych rekolekcji parafialnych (12-14.03.) ks. Wojciech Porada, ze zgromadzenia Ojców Salwatorianów, czyli Towarzystwa Boskiego Zbawiciela (Societas Divini Salvatoris – SDS).
„Kocham Cię Boże” – tak na początku rekolekcji każdy z nas, zachęcony przez ks. Wojciecha Poradę, w ciszy wypowiedział ten akt miłości wobec Boga, który nie nazywa nas już sługami, ale przyjaciółmi. Stąd możemy zwracać się do Niego – w zależności od stanu wewnętrznego – przyzywając imienia Boże (kiedy czujemy, że potrzebujemy pomocy, wtedy wymawiamy je z drżeniem i bojaźnią), ale możemy także wołać Ojcze (co zakłada pewną czułość i bliskość). Ale możemy także prosić, tak jak Samarytanka w przepięknym fragmencie rozmowy z Jezusem: „Panie, daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać” (J 4,15). Choć Samarytanka ukazuje nasze potrzeby, te bardzo ludzkie, jak m.in. jedzenie, pragnienie, odpoczynek, to Jezus przychodzi do nas z konkretną propozycją, inną, niż te ziemskie potrzeby – chce nam dać pokarm, który stanie się „źródłem wody wytryskującym ku życiu wiecznemu” (J 4, 14). Jak zaznaczył Rekolekcjonista, ten dar jest do wzięcia, bo Chrystus jest dawcą i nie stawia w tym względzie warunków. „A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5, 5) – dopełnia drugie czytanie z Trzeciej Niedzieli Wielkiego Postu.
W konfrontacji z niepojętą Bożą miłością stajemy jako grzesznicy. Chrystus poniósł krzyż na Golgotę z naszymi grzechami. A tam z wysokości krzyża patrzył i nie dostrzegł koło siebie tych, co jeszcze niedawno śpiewali „Hosanna”, co jeszcze niedawno zostali uzdrowieni. Paradoksalnie krzyczeli „Ukrzyżuj”, „Precz”. Krzyż jest naszym zbawieniem, musimy go nieść, nawet więcej, musimy się do niego przytulić. Naszym zadaniem jest pozostać z Jezusem, szczególnie teraz, kiedy mówią, że Kościół jest niepotrzebny i się go wyśmiewa, kiedy mówią, że księża są chciwi na pieniądze, kiedy niszczy się świętość, profanuje się kościoły i krzyże.
W kontekście naszej grzeszności Rekolekcjonista przywołał refren do psalmu 25: „Pamiętaj o nas, miłosierny Panie”, gdzie dalsza jego część brzmi: „Dobry jest Pan i łaskawy, dlatego wskazuje drogę grzesznikom” (Ps 25, 8). Wśród tych dróg jest droga przebaczenia, którą należy rozważać na dwóch płaszczyznach: przebaczenia względem siebie (to, co dawne, jest już zamknięte, liczy się nasze działanie tu i teraz) i przebaczenia względem drugiego człowieka, co o wiele trudniej przychodzi niż to pierwsze. A czy mamy przebaczyć? Tak, bo tylko przebaczenie przynosi pokój serca!
Ks. Wojciech Porada na zakończenie rekolekcji przyznał, że jechał do naszej wspólnoty parafialnej z intencją, aby bardziej zwrócić nas ku Bogu i bardzo cieszyłby się z tego, jeśli to by się mu udało (choć i tak miał poczucie wewnętrznej radości z tego, że choć przez chwilę przybliżył nas do Boga). Czy tak się stanie? Jest nadzieja, że dla tej garstki uczestników rekolekcji parafialnych, czas siewu słowa Bożego wyda plon obfity.
Parafia pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Ustrzykach Dolnych
ul. 29 Listopada 24, 38-700 Ustrzyki Dolne, e-mail: info parafianmpustrzyki.pl
www.parafianmpustrzyki.pl © 2024 Wszelkie Prawa Zastrzeżone